Niepokojące hasłasy z korytarza...
Halinkę niepokoją w nocy hałasy dobiegające z korytarza. Okazuje się, że w kamienicy przebywa prawosławny ksiądz, a głosy dochodzą z pustostanu na piętrze Paździochów i Kiepskich. Sąsiedzi rozpoczynają śledztwo, które bardzo szybko przynosi efekty! To Boczek, bez zgody i wiedzy innych mieszkańców kamienicy, czerpie korzyści finansowe z wynajmowania pustostanu. Sąsiedzi są zbulwersowani faktem, że Boczek wykorzystuje mieszkanie na ich piętrze. Żądają pieniędzy, które otrzymał od popa i wycofania się nielegalnego biznesu!
Sąsiedzki biznes!
Za namową Janusza Mariana mieszkańcy postanawiają wyremontować pustostan i dzielić koszty z wynajmu pomiędzy Kiepskich i Paździochów! Po spotkaniu organizacyjnym okazuje się, że Marian z Heleną i synem chcą urządzić w opuszczonym mieszkaniu dom rozpusty, na co kategorycznie nie zgadzają się Ferdek z Haliną. Jako kontrpropozycję Kiepscy zgłaszają hotel nawiązujący do polskich tradycji…
Pomysł której z rodzin wygra w sąsiedzkim sporze?