Rekordowe oszustwo. 85-latek stracił prawdziwą fortunę!

15 kwietnia na komisariat w Częstochowie zgłosił się 85-latek, który padł ofiarą oszustów. Przestępcy wyłudzili od niego rekordową kwotę. W sumie senior stracił prawie 2 miliony złotych oszczędności.
fot. Shutterstock/ zdjęcie ilustracyjne

Oddał oszustom prawie 2 miliony złotych

Przestępcy działali bez żadnych skrupułów. W marcu dzwonili na telefon stacjonarny 85-latka, podawali się za prokuratora oraz policjanta i wmawiali mu, że jego oszczędności w banku są zagrożone. Przekonali go również, że wiedzą, jak zabezpieczyć pieniądze. Mężczyzna uwierzył rzekomym śledczym i wypłacił oszczędności z różnych banków.

Częstochowianin był przekonany, że bierze udział w akcji przeciwko oszustom i żeby uchronić swoje spore oszczędności musi je przekazać policjantom - czytamy w policyjnym komunikacie.

Senior przekazywał oszustom pieniądze w ratach. Kilka razy spotkał się z obcym człowiekiem, któremu oddawał oszczędności. Kiedy 85-letni mieszkaniec Częstochowy przekazał całą gotówkę, kontakt z „prokuratorem” i „policjantem” się urwał. Wtedy udał się na komisariat, a tam zrozumiał, że został oszukany. Przestępcom udało się wyłudzić od niego prawdziwą fortunę. 85-latek oddał im 1 800 000 złotych.

61-latka straciła prawie 750 tysięcy złotych

To nie pierwsza sytuacja, kiedy senior oddaje przestępcom ogromną sumę pieniędzy. 61-letnia kobieta z Wrocławia w lutym straciła niemal 750 tysięcy złotych. W tym przypadku oszust wybrał tę samą metodę. Zadzwonił do niej i powiedział, że jej oszczędności w banku są zagrożone. Namówił ją, aby przelała pieniądze na wskazane przez niego konto, gdzie będą bezpieczne. 61-latka uwierzyła mu i zastosowała się do jego wskazówek.

Oszuści działają według podobnych schematów

Mimo że policja nagłaśnia problem, seniorzy wciąż nie dają się oszukać. Funkcjonariusze apelują, aby w takich sytuacjach zachować rozsądek i nie działać pochopnie. Przypominają też, że przestępcy zwykle działają w ten sam sposób: najpierw dzwonią do starszej osoby, podają się za policjanta, prokuratora lub pracownika banku i informują, że oszczędności są zagrożone. Następnie instruują, aby wypłacić pieniądze i przekazać je wskazanej przez nich osobie lub przelać na konkretne konto bankowe.

Policjanci przypominają, że nigdy nie proszą o przekazanie pieniądzy ani nie informują o prowadzonych przez nich akcjach. Każdy podejrzany przypadek należy natychmiast zgłosić pod numerem alarmowym 112 lub na najbliższym komisariacie.

Uwierzyła w tajną akcję policji. Naiwność kosztowała ją 750 tysięcy złotych
Mieszkanka Wrocławia straciła prawie 750 tysięcy złotych. Kobieta uwierzyła oszustowi, który przekonał ją, że jej oszczędności są zagrożone. To jedna z największych kwot, jakie zostały wyłudzone od seniorów.

Wybrane dla Ciebie

Zobacz także

Pilny komunikat NFZ. Pacjenci muszą zachować ostrożność. "Jest ryzyko"
Czekasz na zwrot podatku? Strzeż się. Spróbują wyciągnąć po niego ręce
Dzwonią i proszą o przekazanie pieniędzy. Uważaj na tych "pracowników banku"
29-latka straciła krocie. Oszuści przekonali ją, że ochronią jej pieniądze

Gorący temat

Quentin Tarantino długo trzymał to w tajemnicy. Teraz już wszystko jasne
Wczoraj ujawniono, że Quentin Tarantino porzucił pracę nad ostatnim w reżyserskiej karierze filmem. Okazuje się, że mężczyzna długo trzymał to w tajemnicy. Teraz już wszystko jest jasne. Jakie ma plany na bliską przyszłość?

Reklama

Najnowsze wpisy

Nie przegap

Reklama