Bled – gdzie leży? Jak się tam dostać?
Bled to miasto w północno-zachodniej Słowenii, położone nad jeziorem o tej samej nazwie. Leży tuż u podnóża Alp Julijskich, a od granicy z Austrią i Włochami dzieli go zaledwie 45 kilometrów. Niestety na ten moment nie ma żadnych autokarowych połączeń międzynarodowych. Istnieje jednak prosty sposób. Wystarczy dostać się do stolicy państwa, czyli Lubljany. Stamtąd bez problemu złapiemy autobus lub pociąg. Nad jezioro dojedziemy w około godzinę.
Co zobaczyć w Bledzie?
Bled to miejsce, które zachwyci szczególnie te osoby, które cenią sobie bliskość natury, spokój i zachwycanie się krajobrazami. Każda pora roku ma tutaj swój urok. Ja wybrałem się tam w zimie – widok ośnieżonych szczytów otulających Bled jest nie do opisania.
Na początek warto wybrać się na spacer wokół jeziora. Obejście całego zajmie około 2,5 godziny. Na zachętę pokażę wam kilka fotografii wykonanych podczas wędrówki. Zdjęcia zrobiłem telefonem HONOR Magic 7 Pro – system aparatów HONOR AI Falcon sprawdza się w każdych warunkach. Smartfon idealnie oddał głębię kolorów i uchwycił szczegóły. Zależało mi na utrwaleniu przejrzystości wody, która jest niemalże symbolem jeziora Bled.
fot. Jezioro Bled
fot. Jezioro Bled
fot. Jezioro Bled
fot. Jezioro Bled
Możliwe jest także wypożyczenie roweru, a odważniejszych z pewnością zainteresuje przejażdżka quadami wokół jeziora. HONOR Magic 7 Pro, wyposażony w technologię wspomagającą stabilizację obrazu, pozwolą nagrywać płynne wideo bez zakłóceń i skoków.
Górski majestat
Bled leży u podnóża Alp, daje więc mnóstwo możliwości tym, którzy kochają górskie wędrówki. Około 45 minut drogi dzieli nas od kolejki gondolowej na Vogel. Tam czekają trasy narciarskie z wyciągami i ścieżki. Należy jednak szczególnie pamiętać o odpowiednim sprzęcie. W zimie przydadzą się raki, aby nie ryzykować upadku. Przy dobrej pogodzie widok ze szczytu jest nie do opisania. Warto zaczekać do wieczora, a będziecie mogli zaobserwować, jak całą dolinę spowijają chmury.
Wyjście w góry było okazją do przetestowania jeszcze jednej funkcji aparatu HONOR Magic 7 Pro, mianowicie wielostopniowego zooma, który potrafi przybliżyć obiekt do 100x! Wrażenie robi system sztucznej inteligencji, pozwalający wykonywać dokładne fotografie z dalekiej odległości.
Jak to możliwe? AI rozpoznaje obiekt, redukuje nieostrość i dodaje detale na podstawie tego, co znajduje się w bazie. Efekt? Poniżej kilka zdjęć ze stopniowo zwiększanym stopniem zooma. Na ostatnim widać budynek ze szczegółami wprowadzonymi przez model sztucznej inteligencji.
fot. Widok z góry Vogel, zoom 1x
fot. Widok z góry Vogel, zoom 6x
fot. Widok z góry Vogel, zoom wspomagany AI
HONOR Magic 7 Pro ma wiele funkcji aparatu, które z pewnością spodobają się zarówno amatorom, jak i weteranom fotografii. Technologia umożliwia wykonywanie zdjęć portretowych w dużej rozdzielczości i z wyraźnymi szczegółami. Z kolei HD Super Burst zamraża szybkie sekwencje w jakości 10 klatek na sekundę. To pozwala na dokładne ujęcia w ruchu.
Zimowe warunki – mogłoby się wydawać – wpłyną negatywnie na wydajność baterii. Z telefonem HONOR Magic 7 Pro nie miałem jednak tego problemu. Poziom naładowania spadał stabilnie, bez skoków. Smartfon posiada baterię krzemowo-węglową trzeciej generacji, a jej pojemność wynosi 5270 mAh. Zapewnia szybkie ładowanie przewodowe oraz bezprzewodowe. Telefon do pełna ładujemy w ok. 33 minuty. Wbudowany chip poprawia zarządzanie energią i dostosowuje napięcie w zależności od warunków środowiskowych i zapotrzebowania na moc.
Gdzie zjeść?
Bled jest miejscowością turystyczną, choć mieszkańców ma niewiele – tylko 5 tysięcy. Z łatwością znajdziemy tam jednak punkty gastronomiczne. Z restauracji polecam Old Cellar Bled, a na kawę i coś słodkiego warto wybrać Kavarna Park, leżący nad samym jeziorem. O język nie trzeba się martwić. Dogadamy się po angielsku, a w razie kłopotów można sprawnie sięgnąć po tłumacza. HONOR Magic 7 Pro posiada tłumacz AI w czasie rzeczywistym, który obsługuje na ten moment aż 13 języków.
Dwudniowa wycieczka do Bledu była nie tylko okazją do zimowego resetu w pięknych okolicznościach przyrody. Przetestowałem najnowszy flagowy model HONOR Magic 7 Pro na wielu płaszczyznach. Zaskakuje przede wszystkim aparat, możliwość wykonywania zdjęć w zadowalającej jakości, zarówno przy dobrym, jak i słabym oświetleniu; stabilizacja kamery podczas filmowania, a także imponujący zoom. Marka postawiła na wykorzystanie sztucznej inteligencji, jednocześnie tworząc model bardzo intuicyjny w obsłudze.
fot. materiały prasowe
Artykuł powstał we współpracy z marką HONOR. Wszystkie zdjęcia wykorzystane w artykule zostały wykonane telefonem HONOR Magic 7 Pro.