„Kevin sam w domu”: tych aktorów nie ma już z nami

Film „Kevin sam w domu” miał premierę w 1990 roku. Choć upłynęło już tyle lat, to produkcja cały czas cieszy się ogromną popularnością, szczególnie w grudniowym czasie. Niestety nie wszyscy aktorzy, którzy w niej wystąpili, mogą cieszyć się jeszcze świętami. Niektórych musieliśmy już pożegnać.
fot. YouTube

Kevin sam w domu”: filmowa legenda świąt

Trudno wyobrazić sobie Boże Narodzenie bez filmu i zostawionym w domu Kevinie McCallisterze. Produkcja z 1990 roku dziś uchodzi za prawdziwą legendę świąt i co roku oglądana jest po raz kolejny. Choć obraz doczekał się kilku remake'ów, to żaden z nich ani trochę nie zbliżył się do oryginału.

Główną rolę w „Kevinie” zagrał Macaulay Culkin, który dziś ma 45 lat, a na planie towarzyszyli mu: John Pesci, Catherine O'Hara czy Daniel Stern. Niestety niektórych aktorów, którzy również wystąpili w filmie, nie ma już z nami. 

„Kevin sam w domu”: aktorzy, którzy już od nas odeszli

  • John Heard – w filmie wcielił się w Petera McCallistera, czyli ojca głównego bohatera. Wystąpił także w sequelu „Kevin sam w Nowym Jorku”. 21 lipca 2017 roku aktor został znaleziony martwy w hotelu Palo Alto w stanie Kalifornia, gdzie dochodził do zdrowia – trzy dni przed śmiercią przeszedł zabieg chirurgiczny. Jego ciało znalazła obsługa. Przyczyną śmierci miał być zawał serca. Przeżył 71 lat.
  • Robert Blossom – w „Kevinie” zagrał sąsiada chłopca, którego niepotrzebnie bali się inni. Po wielu latach kariery zarówno filmowej, jak i teatralnej, mężczyzna wycofał się z życia publicznego i przeszedł na emeryturę, na której zajął się pisaniem poezji. Zmarł w 2011 roku wieku 87 lat z przyczyn naturalnych.
  • John Candy – wcielił się w rolę muzyka, który pomógł mamie Kevina wrócić do syna. Wystąpił też w innych filmach komediowych.  Gdy w marcu 1994 roku przebywał na planie parodii westernu „Karawana”, wystąpił u niego zawał serca. Aktor zmarł nagle w wieku zaledwie 43 lat.
Czytaj dalej: